17 września 2014

O wszystkim i o niczym

 Dzisiaj różniasto *siedzi przy biurku, sippując kapuczinho i rozglądając się po tumblrze*



No i Cecila nigdy nie za dużo. :D

Zdecydowałam, że zrobię coś takiego co jest na lj'u i da,  a mianowicie umieszczanie w jakim nastroju jestem. Zawsze mi się to podobało, ale jakoś nie wiedziałam jak zrobić takie mini ilustracje obrazujące dany humor. Tym razem zaczęłam się bawić i stanęło na fajnalu. A, że to mój własny blog, etc. to to trochę odbiegało od normy, ale niech tam. No i w końcu zmieniłam szablon - tamten z Zackiem jakoś nie bardzo mi się podobał, a do Cida mam ogromny sentyment i go uwielbiam, a że też nie znalazłam jakiegoś fajnego Gena, to stanęło na pana Highwinda i Mogla. :3 W ogóle to mi przypomina, że powinnam zagrać  kingdom hearts na emulatorze gba bodajże (chain of memories jeśli dobrze pamiętam), znów poprosić o dissidię i w końcu od artblockować się. To już Ziemniak aka Roy ma więcej werwy do biegania czy jedzenia niż ja do życia. Meh. W temacie zwierząt - nie myślałam, że znalezienie psa będzie takie trudne. Oczywiście parę dni temu dzwoniłam do kobiety, która chciała oddać jamnika, ale okazało się, że ogłoszenie nieaktualne. Mogła je przynajmniej zdjąć, by nie kusiło ludzi. Byłam również gotowa na to by jechać po psiaka do Rumii, no, ale tylko się zawiodłam. Codziennie patrzę czy będzie jakiś pies, który sprosta wymaganiom rodziców i alergii, ale łatwe to nie jest, haha. Tak poza tym zakochałam się w buldogach francuskich! Są wspaniałe. Ale też nikomu nie uśmiecha się jechać pod samą Warszawę po psiaka. I niby to adopcje, ale i tak trzeba wpłacić niemałą  sumę. Ludzie... da się jeszcze bardziej utrudniać adopcję psiaka? No nic. Mam tylko nadzieję, że w końcu trafię na odpowiednie ogłoszenie i w końcu przy obecności psa przestanę być samotna. Może to mi pozwoli chociaż trochę się pozbierać.
Tak poza tym chyba wiem dlaczego tak żałośnie się czuję i dlaczego moje zęby są w niezbyt dobrym stanie - ta ta ta da---! Cholerstwo jedne nazywa się bruksizmem. Co prawda wcześniej już na to cierpiałam, ale aż tak źle nie było. No, aż do tej pory. Ból zębów czasami jest nie do wytrzymania, tak, że nawet leki za bardzo nie pomagają - ostatnio myślałam, że w nocy zejdę. Jedyne co mogę robić to nie zaciskać zębów, robić ciepłe okłady i pić ziołowe herbaty, oraz ograniczyć kofeinę (kawuuusiaa! ;_;). Chyba u dentysty zapytam się o tę szynę na noc, bo to koszmar.
Obejrzałam speszal Akumu Chan, teraz tylko czekam na film kinowy. Oh, come on! To było niezłe! Ta drama bardzo mi się spodobała od pierwszego odcinka, a tematyka snów i duchów, tudzież widzenia tego co może się stać od zawsze mnie interesowała, tak więc nie było trudno o to bym tego nie obejrzała.No i Gackt. Ale to już oczywiste. Również na dysku mam dwa odcinki nowej dramy z panem Gacuchem, która zwie się Time Spiral. Dzisiaj akurat wyszedł trzeci odcinek i przy jednym gifie tak zaniosłam się śmiechem, że szczęka jeszcze bardziej mnie rozbolała, orz. Umieściłabym tutaj jeden z gifów, ale że jeszcze nie obejrzałam ani jednego odcinka, to się powstrzymam do kolejnego wpisu.
Kolejna sprawa: drugi merge mojego drugiego servera, tym razem z ... pierwszym serverem i paroma innymi. Codziennie zerkam, czy Takeshiro się magicznie objawi, albo Alex, czy Thal.Brakuje mi ich niesamowicie. Żona też jak na razie przestała grać, no, kurczę.
Aktualizowanie informacji - dzisiaj fandom fajnala, jak i Gackta jest dla mnie niebezpieczny, ale trudno jest mi trzymać się z dala, bo tumblr. Fajnal - bo crack crackiem pogania (ryknęłam niepohamowanym śmiechem na widok "rejected by Sephiroth" oraz Zacka i jego "my dreams and honor, they're yours now") a do Loversowego fandomu, bo trzeci odcinek już się ukazał i większość fanek jest "doki doki".Oh, come on - wiele fangirlek chciało w końcu jakąś scenę kissu kissu. Ugh, muszę w końcu obejrzeć te odcinki i być na bieżąco.
Dissidia - pożyczona na jakiś czas, hurra! Muszę zakupić własny egzemplarz dissidii jak i duodecim 012. Laguuunaaa! I jego sławetne leg cramp. Tak w ogóle by nie było, że tylko gram Cecilem:



Cloud również potrzebuje trochę miłości. No i Seph. W końcu zaczęłam ogarniać jak można grać Sefirosem i muszę rzec, że nie jest tak źle. Chociaż i tak uwielbiam Cecila.Najśmieszniejsze jest to, że przy pierwszym spotkaniu z głównym bohaterem czwórki w dissidii coś mi się kojarzyło, a przy story modzie i głównym theme'ie już w ogóle. Pamiętam swoją radość, gdy zaczęłam grać w czwórkę (powtórzenia, no cóż...) i przypomniałam sobie, że widziałam jak Daniel w to gra i to była takie ogromne: " O jaaa! Ja to pamiętam! Daniel, słuchaj, przypomniałam sobie to i to...!"I tak potrafiłam gadać z godzinę. Chociaż jak do tej pory najbardziej co mnie rozmiotło w ff4 była zamiana Cecila w świnkę albo żabę. XD" Również w planach mam kupno ff4 na psp wraz z After years. :3 Jak i The 3rd birthday, kingdom hearts bbs i parę innych gier. Najważniejszą mam, teraz tylko muszę się ogarnąć i zacząć szukać jakiejś pracy, unf.
Denerwuje mnie również sam fakt, że nic mi nie wychodzi - rysowanie ani pisanie. Ostatnio próbowałam narysować Tifę i coś wyszło, ale.... krzywo. I mean - krzywa poza, nie wiem jakim cudem. Próbowałam nawet znaleźć jakieś referensy, co by może naszkicować jakieś Zenesis, ale też dupa lalalala. Argh, nienawidzę tego!



Current mood:   Hell no!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz